Olej monoi - skarb z Polinezji
W ten ponury dzień, w środku europejskiej zimy, zapraszam Was
w podróż po południowej części Oceanu Spokojnego. Pośrodku wód oceanicznych,
między Australią, a Ameryką Południową, położony jest archipelag należący do Polinezji
Francuskiej. Największą wyspą Polinezji jest Tahiti, o pochodzeniu wulkanicznym i otoczona rafami
koralowymi.
Wyobraźcie sobie niczym niezmącony błękit nieba, turkus wód
oceanu oraz kremową biel piasku na plaży ciągnącej się po horyzont. Tropikalne
słońce ogrzewa Waszą opaloną skórę nasączoną pachnącym olejem monoi. W dłoniach
trzymacie schłodzone drinki, podane w skorupie orzecha kokosowego zerwanego
przed chwilą z palmy kokosowej, kołyszącej się na wietrze wiejącym delikatnie i
niosącym zniewalający aromat gardenii tahitańskiej.
Czyż może być coś piękniejszego dla miłośników lata pośrodku
polskiej zimy?
Nie przypadkiem zaprosiłam Was na Tahiti gdyż wyspa ta słynie z uprawy palm kokosowych, które rodzą orzechy kokosowe znane na całym świecie. Tłoczony z nich olej kokosowy stanowi podstawę w produkcji oleju monoi.
Czym właściwie jest olej monoi?
Nazywany jest "Pachnącym Olejem". Jego zapach pochodzi od
kwiatów, które są poddawane procesowi maceracji (fr. Enfleurage) w oleju
kokosowym tłoczonym na zimno. Uzyskuje się go z podskórnej warstwy miąższu
orzecha nazywanej koprą.
W tradycyjnej wersji oleju monoi wykorzystuje się kwiaty
tiare, czyli gardenii tahitańskiej. Jest to śnieżnobiały kwiat wyróżniający się
okazałą koroną z 6-8 płatków. Uważany jest za symbol wyspy. Goście przybywający
do Polinezji witani są girlandą z kwiatów gardenii wieszaną na szyi, nazywaną "Hei". Kwiaty te mają bardzo intensywny zapach, ceniony w przemyśle perfumeryjnym. Podczas produkcji
oleju monoi kwiaty gardenii zrywane są w określonej fazie wzrostu - gdy
nie są jeszcze całkowicie rozwinięte, gdyż wtedy aromat jest najintensywniejszy, po
czym owijane są w liście, aby nie
straciły świeżości. Następnie są zalewane olejem kokosowym w proporcji od 10 do
15 kwiatów na 1 litr oleju. Macerowanie trwa 10-15 dni. W tym czasie kwiaty "oddają"
olejowi swój aromat i właściwości. Aby olej posiadał certyfikat Appelation Of Origin cała produkcja powinna odbywać się na terenie
Polinezji Francuskiej, począwszy od uprawy
palm kokosowych i krzewów gardenii, poprzez zrywanie, tłoczenie, macerowanie,
kończąc na pakowaniu.
Chciałabym zwrócić Waszą uwagę na fakt, iż olej monoi zmienia swoją konsystencję w zależności od temperatury: 100% olej poniżej 25 stopni Celsjusza jest w stanie stałym lub półpłynnym, z widocznymi grudkami, natomiast powyżej tej temperatury przyjmuje postać płynną.
Chciałabym zwrócić Waszą uwagę na fakt, iż olej monoi zmienia swoją konsystencję w zależności od temperatury: 100% olej poniżej 25 stopni Celsjusza jest w stanie stałym lub półpłynnym, z widocznymi grudkami, natomiast powyżej tej temperatury przyjmuje postać płynną.
Powstają również inne rodzaje oleju monoi na bazie oleju
kokosowego np.
- Tahitański olej monoi 50% Frangipanier (kwiat lei)
- Tahitański olej monoi 50% Hibiskus
- Tahitański olej monoi 50% Coco
- Tahitański olej monoi 50% Wanilia.
Właściwości:
Wysoka zawartość kwasów tłuszczowych sprawia, iż olej ten
działa wyjątkowo skutecznie na nasze włosy, skórę oraz paznokcie:
- regeneruje oraz pielęgnuje włosy zniszczone,
- nawilża wysuszone i rozdwojone końcówki włosów,
- uspokaja skórę podrażnioną po opalaniu,
- utrwala opaleniznę,
- nawilża, wzmacnia paznokcie, a stosowany na skórki
zmiękcza je i nawilża,
- olej dodany do kąpieli ( kilka kropli) nawilża skórę i
rewelacyjnie wchłania się,
- sprawdza się podczas masażu całego ciała działając
relaksująco i odprężająco pozostawiając przy okazji subtelny zapach,
- dodany do kremu do twarzy nawilża i łagodzi podrażnienia,
- może być stosowany do demakijażu twarzy oraz okolic oczu,
oprócz funkcji oczyszczającej zapobiega
odparowywaniu wody z naskórka; demakijaż oczu ma równocześnie funkcję odżywczą
dla brwi i rzęs; podczas oczyszczania należy zachować ostrożność, aby olej nie dostał
się do oczu gdyż wtedy widzenie będzie nieostre przez pewien czas,
- działa łagodząco po ukąszeniach owadów, a olej o zapachu wanilii dodatkowo odstrasza komary i meszki.
O tej ostatniej właściwości miałam okazję osobiście przekonać
się ubiegłego lata, gdy komary atakowały bez opamiętania. Żadne polecane
środki zapobiegawcze nie działały, a olej monoi na skórze jako jedyny sprawiał, iż było możliwe siedzenie wieczorem w ogrodzie.
Do lata jeszcze niestety daleko, ale zbliżają się Walentynki. Jeśli jeszcze nie macie pomysłu na prezent dla ukochanej osoby, może zafundujcie jej lub dla Was dwojga olej monoi i przenieście się choćby w wyobraźni na słoneczne wyspy Polinezji? ;)
Do lata jeszcze niestety daleko, ale zbliżają się Walentynki. Jeśli jeszcze nie macie pomysłu na prezent dla ukochanej osoby, może zafundujcie jej lub dla Was dwojga olej monoi i przenieście się choćby w wyobraźni na słoneczne wyspy Polinezji? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz