środa, 7 września 2016

Drzewo życia

Samo drzewo arganowe (Argania Spinosa), zwane również arganią żelazną, jest drzewem endemicznym: występuje w jednym miejscu na świecie, tylko w południowo-zachodniej części Maroka, w ekologicznie czystym środowisku. Próby sadzenia i uprawy tej rośliny w innych krajach nigdy się nie powiodły. Na zdziczałe okazy arganii można trafić też na Wyspach Kanaryjskich (dane Departamentu Rolnictwa USA). Największe skupiska drzew znajdują się w rejonie Sus, między Agadirem, Marrakeszem, a As-Sawirą. Zajmują obszar ok. 820 tysięcy hektarów , co w przybliżeniu możemy przyrównać do powierzchni województwa opolskiego. Obszar występowania drzewa arganowego od 1998 roku cieszy się statusem "Rezerwatu Biosfery Arganeraie" przyznany przez UNESCO, a samo drzewo wpisane jest na listę Światowego Dziedzictwa. Czyżby tak istotnym uprawom coś zagrażało? Wbrew pozorom drzewa arganowe doskonale radzą sobie z ciężkimi warunkami klimatycznymi: są odporne na zmiany atmosferyczne, znoszą temperatury od 0 do 50 st. C. Rosną na terenach górzystych, graniczących z pustynnymi. Stanowią ważny element tamtejszej biosfery. Dzięki potężnym korzeniom, które sięgają do 30 m w głąb, mogą przetrwać najgorętsze miesiące i długotrwałą suszę. Argania jest drzewem cierniowym, osiąga wysokość 8-10 m, żyje od 150 do 200 lat, ale odnotowano również dużo starsze okazy. Pień agranii jest często poskręcany, sękaty, co pozwala wszędobylskim kozom wspinać się nawet na czubki drzewa, by zjadać liście i - co gorsza - owoce. Kozy takie są szczególnie chętnie fotografowane przez turystów odwiedzających Maroko. Historia rdzennej - i do dzisiaj stanowiącej trzy czwarte populacji - ludności Maroka, Berberów, od wielu wieków związana jest z arganią, zwaną przez nich drzewem życia. To w ogromnej mierze dzięki odżywczym zaletom oleju arganowego mogli oni przetrwać w ciężkich, pustynnych warunkach. Dość wcześnie poznano również walory kosmetyczne oleju i używano go w celach pielęgnacyjnych. Tymczasem współcześnie tereny upraw arganii budzą kontrowersje wśród tych, którzy woleliby hodować np. drzewka pomarańczowe - wymagające mniej trosk i starań, gwarantujące łatwiejsze osiąganie zysków. Z tego choćby powodu, mimo starań społeczności międzynarodowej, obszar występowania arganii się kurczy.



Na koniec niespodzianka - kozy na drzewie arganowym. Piękny widok, ale niestety wcale nie taki korzystny dla drzew arganowych.



No ale czy ktoś miałby serce, żeby przegonić takiego amatora owoców arganowych?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz